Ale przejdźmy do tematu. Jak mówiłam, w ostatni weekend była u mnie Asia. Wspomniałam też o bransoletkach. Trochę się przy nich naharowałyśmy, ale wg mnie było warto :) Jak na 12-latki są naprawdę profesjonalne! Miałyśmy mały problem z zapięciem, ale ostatnio odkryłam, że trzeba je zawiązać "na hama", a jak się poluzują po prostu zrobić to jeszcze raz ;D
Moje "Z"
I na koniec świetny tekst: "A: Zosia, miałaś kiedyś krosno? Z: To jakiś pryszcz?" Jestem genialna, prawda? xD
Papa!!!
fajna bransoletka :)
OdpowiedzUsuń