piątek, 30 listopada 2012

Bransoletki przyjaźni

To był bardzo męczący tydzień... We wtorek diagnoza (męczą nas, żebyśmy dobrze zdali test szóstoklasisty), w środę dyskoteka szkolna (byłam poza domem od 10-19), dzisiaj sprawdzian z matmy i kartkówka z środków poetyckich na polskim... Fajnie, prawda? Jak ja już chcę te święta!!!

Ale przejdźmy do tematu. Jak mówiłam, w ostatni weekend była u mnie Asia. Wspomniałam też o bransoletkach. Trochę się przy nich naharowałyśmy, ale wg mnie było warto :) Jak na 12-latki są naprawdę profesjonalne! Miałyśmy mały problem z zapięciem, ale ostatnio odkryłam, że trzeba je zawiązać "na hama", a jak się poluzują po prostu zrobić to jeszcze raz ;D

Moje "Z"
I na koniec świetny tekst: "A: Zosia, miałaś kiedyś krosno? Z: To jakiś pryszcz?" Jestem genialna, prawda? xD
 
Papa!!!

1 komentarz:

Za każdy komentarz dziękuję ♥ To wielka motywacja do dalszego prowadzenia bloga!