Cześć kochani!
Wow... Nie mogę uwierzyć, że już tylko 2 dni i szkoła! Chociaż u nas nie idzie tak z kopyta, ponieważ już we środę jedziemy na warsztaty do Myśliborza! Kolejne 3 dni wstawania o wiele za wcześnie i późniejszego przysypiania na wykładach </3 I tak cieszę się, że nie zaczniemy nowego roku szkolnego optymistycznym akcentem, jakim są zajęcia lekcyjne xd
W każdym razie, podróż po północnej części Francji już za mną. Była ona suuuper udana! Ta część Francji, chociaż nie tak popularna, jest wyjątkowo urodziwa! Będąc w okolicy koniecznie trzeba się tam zatrzymać na dłużej. W trzy dni zwiedziliśmy chyba z 10 miast! Będę o nich pisała, kiedy już pojawią się tutaj w postaci zdjęć :)
Cap Blanc Nez i Cap Gris Nez były celem pierwszego dnia naszej podróży. Tam właśnie spędziliśmy większość czasu. Są to wielkie klify, w sumie całkiem rozpoznawalne jeżeli chodzi o północną Francję. Znajdują się w punkcie tylko o 45 km oddalonym od wybrzeża Wielkiej Brytanii, więc podczas dobrej widoczności można zobaczyć klify w Dover. Widoki były serio niezłe, i jeszcze do tego ta przejrzysta, niebieska woda Atlantyku, achh...
Po odwiedzinach w Cap Blanc Nez I cap Gris Nez postanowiliśmy pojechać do jakiegoś miejsca, w którym w spokoju. moglibyśmy zjeść nasze kanapki xd Zatrzymaliśmy się w małej, nie oznaczonej na przewodnikach miejscowości, Audresselles, gdzie spokojnie usiedliśmy sobie na ławeczce z widokiem na plażę, która była kosmiczna. Dosłownie! Na całej długości można było znaleźć wielkie, spłaszczone kamienie, które przypominały bardziej jakąś inną planetę xd
Zwiedziliście kiedyś któreś z tych miejsc?
Pa!
W każdym razie, podróż po północnej części Francji już za mną. Była ona suuuper udana! Ta część Francji, chociaż nie tak popularna, jest wyjątkowo urodziwa! Będąc w okolicy koniecznie trzeba się tam zatrzymać na dłużej. W trzy dni zwiedziliśmy chyba z 10 miast! Będę o nich pisała, kiedy już pojawią się tutaj w postaci zdjęć :)
Cap Blanc Nez i Cap Gris Nez były celem pierwszego dnia naszej podróży. Tam właśnie spędziliśmy większość czasu. Są to wielkie klify, w sumie całkiem rozpoznawalne jeżeli chodzi o północną Francję. Znajdują się w punkcie tylko o 45 km oddalonym od wybrzeża Wielkiej Brytanii, więc podczas dobrej widoczności można zobaczyć klify w Dover. Widoki były serio niezłe, i jeszcze do tego ta przejrzysta, niebieska woda Atlantyku, achh...
Po odwiedzinach w Cap Blanc Nez I cap Gris Nez postanowiliśmy pojechać do jakiegoś miejsca, w którym w spokoju. moglibyśmy zjeść nasze kanapki xd Zatrzymaliśmy się w małej, nie oznaczonej na przewodnikach miejscowości, Audresselles, gdzie spokojnie usiedliśmy sobie na ławeczce z widokiem na plażę, która była kosmiczna. Dosłownie! Na całej długości można było znaleźć wielkie, spłaszczone kamienie, które przypominały bardziej jakąś inną planetę xd
Zwiedziliście kiedyś któreś z tych miejsc?
Pa!
Prześliczne zdjęcia! Francja to jeden z krajów, które bardzo chcę odwiedzić...Może uda mi się to za rok? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://straaawberry-cake.blogspot.com
Byłam we Francji anie nie tutaj :O śliczne widoki xd
OdpowiedzUsuńhttp://turnmybackndslamthedoor.blogspot.com/
Masz duże zdolności fotoartystyczne-ujęcia są kapitalne...
OdpowiedzUsuńCóż za piękne zdjęcia! <3
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia *.*
OdpowiedzUsuńPictures are so beautiful!!love them all.
OdpowiedzUsuńxx
Antonella :)
beautylove7694.blogspot.com
Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Arabella.
arabellaidk.blogspot.com