Postanowiłam z ostatnimi resztkami nadzieji podejść jeszcze do New Yorkera. Szukałam baardzo długo ciekawych ciuchów, aż wreście przypadkiem wpadłam na przecenione bluzki. Na pierwszy rzut oka nie było w nich nic szczególnego, ale po dokładniejszym obejrzeniu były wydawały się ładne. Były to bluzki w mocnych kolorach, miały guziczki, z przodu krótsze, z tyłu dłuższe. Szybko rzuciłam się na te kanarkowe i zaczęłam desperacko szukać mojego rozmiaru. Potem podekscytowana pobiegłam w stronę przebieralni. Perfekcyjnie. Właśnie tego szukałam. Bez dłuższego zastanawiania kupiłam.
New Yorker, 4,99€ (przecena)
Sorry, że zdjęcia jakieś takie brzybladzone, ale wieczór był a światła jak widać niewiele dały...
Dla mnie jest idealna, polecam ;D
super koszulka:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie też byłam się rozejrzeć za przecenami i jest tego mnusto :) ja szukałam bluzek w czachy i powiem Ci że rozśmieszają mnie że fajne bluzki są w rozmiarach l :P więc niestety nic nie dla mnie :) wybrałaś ładny kolor, pozdrawiam serdecznie ^^
OdpowiedzUsuńsuper koszulka , gratulacje na gust
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
papuszka.blogspot.com
haha, ja mam z 5-6 xD także wiesz xD
OdpowiedzUsuń